środa, 20 maja 2009
Jubiler Na Zamówienie
W rzędzie pierwszym winien znajdować się sard, topaz i szmaragd, w drugim rubin, szafir i jahalom (diament?), w trzecim lykurer (?), agat i ametyst, w czwartym turkus, onyks i jaspis. Jest to ich wielką zaletą, wykorzystywaną do rozpraszania ciepła w urządzeniach elektronicznych oraz telekomunikacyjnych, a także przy produkcji części składowych lasera. Na przykład diament o barwie kwiatu lotosu poświęcony był Wisznu, jednemu z głównych bogów panteonu wedyjskiego, zaś diament czarny bogowi Jamas, podrzędnemu bóstwu, uosabiającemu piekło. Nazwali oni ten kamień elektronem, co oznacza świecący i błyszczący. Minerał ten był tak popularny, że już w starożytności stał się przedmiotem handlu. Niektóre czynności mogą być zautomatyzowane, lecz wiele dziś stosowanych technik ma rodowód sięgający tysiącleci. Złoto było jednym z najwcześniej poznanych metali. W Polsce w jubilerstwie najczęściej stosowana jest złoto o próbie 0,585 (popularnie 14-karat). Biżuterię produkowaną przez włoskie firmy często podsumowuje pogardliwie brzmiące określenie śwłoszczyznaś. Stan taki, stan swoistej niemocy i marazmu w sztuce złotniczej utrzymywał się przez kilka wieków, aż do odkrycia Ameryki i napływu do Europy olbrzymich ilości kruszcu. Tacy chętnie obwieszają się też łańcuszkami, bransoletami, pierścieniami oraz kolczykami. Nie zawsze biżuteria była domeną typowo kobiecą. Jednym z największych miłośników błyskotek był Napoleon. Do przystrajania głów księżniczek służyły złote diademy w formie opasek. W Grecji najwspanialsza biżuteria powstała w okresie klasycznym (V-IV w. p. n. e. ). . -
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz